piątek, 7 lutego 2014

,,Karma jest prawdziwą suką."

Tak to znowu ja Gwenny. Muszę tym dwóm pozostałym mendą powiedzieć, żeby coś naskrobały :) To recenzja drugiej część ,,Akademii Wampirów", czyli ,,W szponach mrozu"

Tytuł książki: W szponach mrozu
Oryginalny tytuł: Frostbite
Autor: Richelle Mead
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia


Po ocaleniu Lissy z rąk Wiktora Daszkowa, Rose marzy już tylko o zbliżającej się przerwie zimowej. Jednak
za nim Rose uda się na wymarzony odpoczynek czeka ją egzamin z jednym z najlepszych strażników. Kiedy dojeżdża na miejsce okazuje się, że strzygi napadli na jego całą rodzinę i wszystkich zabili. Wielu morojów boi się o życie swoje i swoich dzieci, dlatego dyrektor Kirowa wysyła wszystkich uczniów Akademii na ferie do luksusowego kurortu narciarskiego.
Rose razem z przyjaciółmi wyjeżdża na zasłużony odpoczynek, jednak nie jest tak różowo jakby się zdawać mogło...
Zachwyciłam się pierwszą częścią ,,Akademii Wampirów" i od razu sięgnęłam po ,,W szponach mrozu". Książkę czyta się tak samo szybko jak jej poprzedniczkę, a pani Mead stworzyła jeszcze lepszą fabułę, która bawi i wzrusza czytelnika. Bohaterowie dalej są tak samo barwni i ciekawi, a każdy wątek idealnie dopracowany. Czytelnik czuje się, jakby to on był głównym bohaterem tej książki.
Można powiedzieć, że zżyłam się z bohaterami książki i nie chcę się z nimi żegnać, więc od razu sięgnęłam po część trzecią :)
Tak na marginesie: dla osób wrażliwych polecam przygotować paczkę chusteczek, bo bez łez się nie obejdzie, gdyż zakończenie najweselsze nie jest.
Ocena: 10/10
Gwenny

1 komentarz: